Pyszne donaty oblane grubą warstwą lukru lub polewy czekoladowej. Zna go każdy, nie każdy próbował, ale każdy może sprawdzić czy warto. Z przygotowanej porcji wychodzi ok.15 donaty, w zależności jak duże wykrawamy kółka. Ciasto nie jest skomplikowane i zawsze się udaje. Jest mięciutkie, puszyste i szybko znika.
Składniki:
– 375 g mąki pszennej
– 175 g mleka
– 40 g cukru
– 35 g masła
– 7 g suchych drożdży piekarniczych
– 1 paczka cukru waniliowego
– 1 jajko
– szczypta soli
– 3 łyżki ciepłej wody
– olej do smażenia
Lukier:
– szklanka cukru
– 1/2 szk wody
– 1 białko z jajka
– łyżka soku z cytryny
Drożdże wsypujemy do ciepłej wody, mieszamy do rozpuszczenia drożdży. Przelewamy do ciepłego mleka, mieszamy i odstawiamy na chwilę. Do miksera wbijamy jajko, rozkłócamy rózgą, wsypujemy cukier waniliowy, miękkie masło, cukier, szczyptę soli, wlewamy mleko z drożdżami. Rózgę zamieniamy na łyżkę, wsypujemy połowę przesianej mąki, mieszamy, dosypujemy resztę mąki. Zamiast ręcznego mieszania możemy użyć miksera – miksujemy na średnich obrotach tylko do połączenia składników. Wymieszane ciasto przekładamy na stolnicę i jeszcze chwilę wyrabiamy.
Ciasto rozwałkowujemy na papierze do pieczenia na grubość ok. 1 cm. Wykrawamy kółka szklanką lub obręczą, w środku robimy kieliszkiem dziurki. Papier rozcinamy tak, aby każdy krążek był na swoim papierku. (Użycie papieru pozwala mi na swobodne przenoszenie krążków bez deformacji) Donaty przykrywamy ściereczką, zostawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
Smażymy na rozgrzanym tłuszczu do 180 stopni z obu stron na rumiano.
Przygotowanie lukru.
Do garnka wlewamy wodę i wsypujemy cukier, gotujemy do momentu aż osiągnie temperaturę ok 108 stopni. Studzimy. Jajko należy dobrze wyparzyć wrzątkiem i oddzielić żółtko od białka. Białko ubijamy z łyżką cukru, stopniowo wlewamy jeszcze ciepły syrop, pod koniec wlewamy sok z cytryny.
Donaty po wystudzeniu moczymy w lukrze a następnie w kolorowej lub czekoladowej posypce.
Smacznego.