Zimą mamy większą ochotę na rybę. W polskiej kuchni to często najprostsze potrawy są najsmaczniejsze. Osobiście wyjątkowym sentymentem darzę śledzie, których wykonanie nie wymaga specjalnych umiejętności kulinarnych czy skomplikowanych składników. Takie danie sprawi, że przez chwilkę poczujemy się jak na wybrzeżu Polski.
Potrzebujemy:
– śledź świeży
– sól i pieprz do smaku
– mąka
– olej do smażenia
Śledzie myjemy, delikatnie pozbywamy się kręgosłupa (jeśli zrobicie to delikatnie odejdzie też większość ości). Suszymy ryby ręcznikiem papierowym. Solimy (niezbyt dużo), (można lekko skropić cytryną) doprawiamy pieprzem, obtaczamy w mące i smażymy na oleju na rozgrzanej patelni z obu stron. Nad morzem śledzie smażone podawane są obowiązkowo z frytkami, ja przygotowałam ziemniaki i surówkę z kapusty kiszonej.
Smacznego.