Zbliżają się święta czy urodziny, zjeżdża się rodzinka i tu dylemat. Jak wszystkim dogodzić aby miło wspominali ten dzień spędzony razem. Wiemy już, jaki kto ma charakter, gorzej jest z gustami kulinarnymi. Co druga osoba w rodzinie stosuje jakąś dietę. Przypominają mi się lata dziecięce, wtedy wszystko się jadło i nikt nie pytał, czy to roślinne czy zwierzęce. Ech…gdzie te czasy.
No cóż, wracając do rzeczywistości, postanowiłam zrobić część potraw wege i tak powstał urodzinowy torcik wegański, impreza uratowana a goście zachwyceni.
Składniki na biszkopt:
– 280g mąki tortowej
– 120g cukru
– 90ml oleju
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka sody
– 250ml mleka sojowego
– 1 łyżka octu
– cukier waniliowy
Krem:
– 400ml śmietany kremówki wege
– serek mascarpone wege 200g
– 1 łyżka kakao
– powidła śliwkowe
polewa:
– czekolada gorzka
– 100ml śmietany kremówki wege
Przygotowanie biszkoptu. Wszystkie składniki suche wymieszać, do tego wlać mleko, ocet, olej i dokładnie wymieszać. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Ciasto przelać do formy, wstawić do piekarnika, piec przez 50 minut. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić patyczkiem czy jest upieczone w środku. Jeżeli patyczek jest suchy – ciasto jest upieczone.
Odstawiamy do wystudzenia, następnie kroimy na trzy części ( trzy placki) i przygotowujemy krem. Śmietanę ubijamy mikserem, pod koniec dodajemy serek mascarpone. Cukru do kremu nie dodajemy, gdyż kremówka wege sama w sobie jest słodka. Dzielimy ciasto na dwie części ( jedna 2/3 masy, druga 1/3 masy). Do 1/3 kremu dodajemy kakao, mieszamy.
Na paterę kładziemy spód biszkoptu, nasączamy i smarujemy kremem kakaowym.
Na to układamy drugą część biszkoptu, nasączamy, lekko smarujemy powidłami śliwkowymi, na powidła rozprowadzamy biały krem.
Przykrywamy trzecią częścią, nasączamy, górę smarujemy białym kremem.
Pozostały krem dzielimy na trzy części, do każdej części dodajemy inny barwnik. Boki biszkoptu obkładamy kolorową masą i wygładzamy.
Przechodzimy do ostatniego etapu, rozpuszczenie czekolady. Pokruszoną czekoladę wkładamy do małego naczynia, umieszczamy w większym – wypełnionym wodą ( tak aby nie dotykał wody). Podgrzewamy. Do czekolady wlewamy śmietanę kremówkę, mieszamy aż połączą się składniki. Studzimy.
Polewę lejemy na środek tortu, pozwalamy jej swobodnie spływać. Reszta dekoracji zależy od naszej fantazji.
Smacznego.
Ps. Ciasto było pyszne, bardzo szybko znikło. Niektórzy nie wierzyli że jest bez jajek.